Dlaczego warto jeść śledzie? - Zdrowie
Śledź króluje na świątecznych stołach w polskich domach. Nic dziwnego – ta ryba jest nie tylko smaczna, ale też bardzo zdrowa, a w dodatku nie kumuluje w sobie metali ciężkich. Zapytaliśmy dietetyka, dlaczego warto jeść śledzie.
źródło: https://kobieta.onet.pl/zdrowie/profilaktyka/zdrowie-na-talerzu/dlaczego-warto-jesc-sledzie/w8s1xjf
Śledź króluje na świątecznych stołach w polskich domach. Nic dziwnego – ta ryba jest nie tylko smaczna, ale też bardzo zdrowa, a w dodatku nie kumuluje w sobie metali ciężkich. Zapytaliśmy dietetyka, dlaczego warto jeść śledzie.
Kaloryczność śledzi
Śledzie należą do grupy tłustych ryb morskich. Zawierają jednak dobre kwasy tłuszczowe. Nie zmienia to faktu, że są dość kaloryczne. - 100 g świeżego śledzia to ok. 160 kcal, solony ma trochę więcej, czyli ok. 200 kcal (z racji mniejszej zawartości wody). Najbardziej kaloryczne są śledzie w oleju – 100 g to aż 300 kcal - wyjaśnia dietetyk z Centrum Medycznego Damiana Celina Kinicka.
Wartości odżywcze śledzi
Stosunkowo wysoka kaloryczność nie powinna nas zniechęcać do jedzenia śledzi. - Warto je jeść przede wszystkim dla kwasów omega-3. Typowa dieta nie pokrywa dziennego zapotrzebowania na ten składnik - mówi ekspertka. - Kwasy omega-3 są bardzo istotne dla układu nerwowego, mózgu, ale też układu krążenia i serca. Wpływają też na stan skóry.
Kwasy omega-3 wzmacniają odporność organizmu, obniżają poziom cholesterolu, regulują ciśnienie krwi. Warto więc regularnie sięgać po śledzie, które są ich doskonałym źródłem.
Ale kwasy omega to niejedyny powód, aby włączyć te morskie ryby do menu. - Dostarczają fosforu, miedzi, cynku, dobrej jakości białka oraz dużych ilości witaminy B12 – wymienia dietetyczka. Co ważne, śledzie zawierają również witaminę D3 - większość z nas cierpi na jej niedobór, dlatego warto korzystać z każdej okazji, aby uzupełnić braki.
Jak kupować śledzie?
Wybór śledzi w sklepach jest ogromny. Dostępne są świeże, w solance, w oleju, occie i z różnymi dodatkami. Jakie są najlepsze? - Najlepiej kupować świeże, ewentualnie w solance, a unikać przetworów w oleju czy w śmietanie - radzi ekspertka. - Możemy wtedy sami kontrolować jakość i ilość dodatków, takich jak olej czy śmietana.
Pamiętajmy, że w gotowych śledziach mogą być różne “wypełniacze” oraz konserwanty. Najlepiej kupować filety z solanki i samemu przyrządzać je np. z dodatkiem cebuli czy pomidorów. Zanim jednak zaczniemy gotowanie, śledzie trzeba moczyć w wodzie lub mleku. W ten sposób pozbędziemy się nadmiaru soli, który nie jest dobry dla zdrowia.
Coraz częściej można również spotkać w sklepach świeże śledzie. - W tym przypadku trzeba zwrócić uwagę na oczy ryby – powinny być błyszczące. Warto też sprawdzić, czy ryba jest jędrna. Po naciśnięciu mięsa powierzchnia powinna wrócić do stanu wyjściowego - tłumaczy Celina Kinicka.