Czym jest matias?

Półki sklepowe już na długo przed świętami wypełniają się śledziami a’la matias. Takie ryby z prawdziwym matiasem mają jednak niewiele wspólnego. Matias to śledź o wyjątkowo delikatnym mięsie, tzw. śledź dziewiczy (po holendersku: maagenharing), który jest jeszcze przed pierwszym tarłem. Młody, zaledwie roczny śledź, ma o 15–20 proc. więcej tłuszczu niż starszy. Różni się od niego również różowym kolorem mięsa. Poza tym jest znacznie mniej słony, w związku z czym szybciej się psuje i trzeba go jeść na świeżo. Matiasa rzadko mają okazję skosztować nawet Skandynawowie, ponieważ poławia się go w Morzu Północnym przed bardzo krótki okres w roku – od maja do czerwca. Później śledzie odbywają tarło.
W Holandii przed Zielonymi Świątkami organizowane są Dni Matiasa, podczas których podaje się te wyjątkowe ryby w formie filetów połączonych fragmentem kręgosłupa przy ogonie. Matias, podobnie jak starsze śledzie, na talerzach ląduje przeważnie z dodatkiem w postaci cebuli.

Śledzie to samo zdrowie

Śledzie, choć są kaloryczne, mają wiele wartości odżywczych. Są bardzo dobrym źródłem białka i zawierają mnóstwo kwasów omega-3, które wspierają funkcjonowanie układu nerwowego, serca i skóry oraz obniżają poziom cholesterolu we krwi. W śledziach znajdują się również witaminy D3 i B12, a także takie pierwiastki jak cynk, fosfor i miedź. Trzeba jednak kupować je z głową – wybierać takie, które nie mają w sobie wypełniaczy ani konserwantów. Lepiej unikać również śledzi ze śmietaną i z olejem, by nie zakończyć świąt z kilkoma nadprogramowymi kilogramami.

źródło: https://kobieta.onet.pl/zdrowie/co-to-jest-matias-i-jak-go-odroznic-od-zwyklego-sledzia/csfn945