Dzisiaj był piękny dzień. Ciepło dużo słońca. Najpierw zrobiłem rajd po sklepach obuwniczych na terenach Zarzewia i Widzewa w poszukiwaniu butów. Ja, jeśli o buty jestem wybredny. Może bym coś wybrał, ale.... Potem poszedłem na obiad do mamy. Kurczak, ziemniaczki, mizeria, oraz oczywiście zupa warzywna. Mniam. Kocham zupy. Jak wyszedłem to już był zachód słońca.
Następnie pojechałem do Pasażu Łódzkiego wiadomo gdzie, głównie do Decathlonu. Tam sobie tylko w kartę stałego klienta. Buty tam mi się nie podobały., oprócz jednych. Kupię je za miesiąc. Buty typowo do wędrówek po lesie, do nordic walking. Ostatnie dzięki kuzynowi bardzo polubiłem ten rodzaj sportu. Jeszcze muszę kupić sobie kijki i będzie ok. Następnie pochodziłem po tym centrum handlowym i w sklepach z obuwiem nie znalazłem żadnych butów. Zanosi się na dłuższe szukanie.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz